Dwutlenek węgla jest nietypowym gazem. Wydychany przez człowieka, w nadmiarze może mu bardzo szkodzić. Stanowi podstawę rozwoju roślinności i ma szerokie zastosowanie w produkcji spożywczej, ale pracownicy wielu branż przemysłowych muszą nosić ze sobą detektor CO2.
Tak wiele CO2
Bez dwutlenku węgla nie byłoby roślin, ponieważ gaz ten jest podstawą procesu fotosyntezy oraz rozwoju flory. Jak wspomniano, podczas oddychania produkuje go również sam człowiek. I tutaj między innymi pojawia się powszechny współcześnie problem. Dawniej, gdy okna i drzwi nie były tak szczelne, wymiana powietrza w pomieszczeniu zachodziła swobodniej. Nawet większa grupa osób przebywających na ograniczonej powierzchni nie stanowiła problemu. Dzisiejsza stolarka okienna i drzwiowa reprezentuje już zupełnie inny poziom. Z jednej strony to dobrze, ponieważ ogranicza się straty ciepła i nie potęguje efektu cieplarnianego. Z drugiej w coraz większej liczbie miejsc nieodzowny staje się detektor CO2. Dzięki niemu na bieżąco kontroluje się poziom dwutlenku węgla w pomieszczeniu, a w razie potrzeby łatwiej operować wentylacją. W budynkach użyteczności publicznej, halach produkcyjnych, a nawet w magazynach ze świeżą żywnością stosuje się specjalne sterowniki. Urządzenia pozwalające na automatyczne połączenie systemu pomiaru stężenia CO2 z wentylacją.
Detektor CO2 podstawą ludzkiego komfortu
Tworzenie komfortowych warunków w pomieszczeniu obejmuje utrzymanie w nim optymalnej temperatury i prawidłowego poziomu wilgotności powietrza. Od niedawna mówi się o trzecim elemencie tego procesu, a mianowicie kontroli zawartości dwutlenku węgla. Jego nadmiar utrudnia proces oddychania, negatywnie wpływa na ostrość widzenia, a nawet może doprowadzić do utraty przytomności. W pomieszczeniach, w których na co dzień przebywa więcej osób, detektor CO2 powinien zatem stanowić podstawowy element wyposażenia. Pozwoli na bieżąco sprawdzać stężenie omawianego gazu w powietrzu oraz reagować, zanim przekroczy normy dopuszczane prawem.